Fryzury
Murzynki mają jobla na punkcie włosów!!
Nie ważne, czy biedne, czy bogate. Na włosach musi być piękna fryzura!
A żeby było zabawniej, na co dzień są po prostu prawie łyse. Włosy mają ścięte na bardzo, bardzo krótko. Podejrzewam, że ze względu na łatwość utrzymania higieny.
Z tym, że dbają o te fryzury. Na ryneczkach można kupić różnego rodzaju doczepy. Sztuczne. I takie doczepy sobie doczepiają. Warkoczyki, fale, ślimaczki. Poza tym są dostępne różne peruki. I w ogóle im nie przeszkadza, że widać bardzo wyraźnie, że włosy są sztuczne.
Czasami celowo wybierają różne kolory. Czerwone, żółte, niebieskie.
I wiecie co w tym wszystkim jest zabawne? Że taka Murzynka może co dzień wyglądać inaczej! No bo raz ma warkocze do pasa prawie, następnego dnia stojące afro. A trzeciego wystąpi łysawa bez żadnych doczepów.
I weź je człowieku rozróżnij! :)
Niektóre są podobne ( przynajmniej w naszych europejskich oczach- wydają się być podobne do siebie) I jeśli dodatkowo zmieniają tak radykalnie fryzury, to naprawdę można się pomylić!
Podobnie jest z włosami dziewczynek. Jeśli mamę, stać, to jej córeczka od najmłodszych lat ma różne doczepy. :)
I co ciekawe...w ogóle nie zwracają uwagi np na paznokcie. Malują, je, owszem... Ale nie jest to ważne. I bywa, że widzę na paznokciach resztki lakieru startego po bokach z każdej strony. I nie poprawią lakieru. Nie zmyją go. ( wszak przecież zębami można zgryźć resztki lakieru w nagłej potrzebie, co sama nie raz czyniłam) Ich zdaniem, paznokcie nie są ważne. Nie to co włosy. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz